Z uniesień
pozostało mi uniesienie brwi,
ze wzruszeń
- wzruszenie ramion.

Jeszcze piszę wiersze,
uparcie poprawiane testamenty,
którymi niczego
nikomu nie przekazuję.

To dotkliwe uczucie,
że ja nie istnieję,
a nikt inny
nie potrafi mi pomóc.

Jacek Podsiadło (z tomiku "Wiersze wybrane")


Reposted from dessinemoilapaix via hormeza